http://pl.youtube.com/watch?v=fRQVKa_OA98
KaRRamBa - Kraków Moje Miasto 2009 Promo

"Ema Ema;-) To zajaffka długo oczekiwanego albumu KaRRamBy - "11". Przy okazji słuchania nowej muzy możecie luknąć na niepublikowane foty.
KaRRamBa daje Wam tą zajaffkę w dniu swoich urodzin... miłego słuchania!!! ;-))"

Nie mogę usłyszeć kawałka, bo nie jestem u siebie, ale jak tylko zawine to zaraz to zrobie:) Myślę, że dobry kawałek.
Najlepszego Karr!

No kuRwa....kawałek jak najbardziej spox...Niech się "11" wkońcu ukaże...

A z okazji urodzin życzę Tobie KaRRamBuś wszystkiego naj....Obyś jeszcze przez wiele lat prowadził nas właściwą ścieżką wytyczoną przez twoje teksty.

PzDr

Mi się ogólnie wszystko KaRRamBy podobało ale ten numer chyba jako jedyny mi całkowicie nie podszedł. I Beat i tekst... Co do tekstu to chyba już wyrosłem od jarania się takimi nawijkami hehehe ;)

Od czasu ostatniego albumu jakieś dziwne ma te kawałki.... Takie bardziej..prymitywne. Proste rymy. No nie mówcie, że nie.. Chyba już nie ma pomysłów na nowe kawaliny..

Albo na siłę chce zrobić coś nowego.

Eeee tam kuRwa narzekacie :P KaRRamBa pozostanie KaRRamBą....Mnie się najbardziej podobał jego stary styl..do albumu KaRRamBa OszalaU.Ale i nowa odsłona nie jest zła.No cóż "11" zweryfikuje czy taka mała metamorfoza wyjdzie na dobre.

PzDr

mi się nie podoba w całej twórczości KaRRamBy, że jest ona kurewsko nie spójna. W jednym kawałku nawija "zabij każdą kurwę konfidenta" w innym "nie zabijaj! bądź dobry"! w jednym "kocham żonę i syna", a w następnym "pocałuj mnie w dupę i jak gówno poczuj się", albo o jakichś innym laskach "co by z nimi nie zrobił". KURWA! jak kocham jego twórczość, za takiego kawałki jak "W imię zasad", "Czarna lista" (diss na Brxa, którego również cenię, ale kozacki kawałek) i większość tych z lat 90, a nie za jakieś komercyjne gówno typu "Mój własny raj". Lepiej jak by KaRRamBa pozostał gangsterem, bo z tym mu do twarzy.

Podobnie jak Peja. Na jednej płycie umieścił kawałki, w których nawijał, że lubi przemoc i to go bawi, a w drugich, żeby nie zabijać i nie stosować przemocy.
Ogólnie ta niespójność mi nie przeszkadza u KaRRamBy, chyba, że chodzi o nastawienie do dragów z pierwszych płyt i tych późniejszych (no, ale KaRR wyjaśnił dlaczego tak właśnie zmienił podejście)
btw. "mój własny raj" to giciorski kawałek - jeden z lepszych, które moge słuchać bez przerwy.

Ma-Ryja a powiedz mi w którym momencie kawałek ,,Mój Własny Raj " jest komercyjny >?

On ma dziwne pojęcie na temat "komercji" :)

Na tym nowym kawałku około 3 minuty pisze:
KaRRambu$$$
11
2009

Czyli wnioskuje, że 11 to na 2009 rok jest zapowiedziane ;|

No fakt....Czekamy już na ten krążek od 2006...coż rok różnicy wielkiej różnicy nie robi :/  Tak poważnie to chuj wie co się dzieje Naprawde spore opóźnienie jest...ja mam nadzieje że się w końcu ukaże....bo RAP bez KaRRamBy to jest gówno nie rap,szczególnie w Polsce.No cóż nie pozostaje nic tylko czekać....

Mnie osobiście kawałek sie podoba. Szczerze wam powiem że nie obchodzi mnie czy ta płyta bedzie w stulu tych z lat 90 czy w stylu VLK. Ważne aby wkońcu sie ukazała obojetnie gdzie czy w empikach czy w sieci. Zastanawia mnie tylko po cholere w tym "klipie" pojawia sie kilka razy adres jego strony skoro ostatni news był dodoany w czerwcu 2006r. Czekamy na nowości juz 7 lat bomoim zdaniem ani Milion Peelenuff ani RVL nie można nazwać pełnymi płytami bo wiekszości to remiksy. 11 była zapowiadana jako 2 płytowy alboum ale ja bym sie ucieszył z jednego krążka na którym było by jakieś 15 kawałków ale żeby były one nowe a nie "Pocałuj mnei w dupe super mega rmx 2009" bo to sie robi nudne...

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Kamilr9 napisał:

Ma-Ryja a powiedz mi w którym momencie kawałek ,,Mój Własny Raj " jest komercyjny >?

tam coś było, że "och! kochanie nie martw się gdy nie wrócę, bo bóg zna tylko miejsce i czas" nie pamiętam dokładnie tego jak to leciało. Ludzie lubią takie teksty, w które "miesza się bóg" (ale ja nie :P) i tak samo z kawałkami typu "Musimy być mocni". Pomijając fakt, że mam wyrobione zdanie na temat kościoła (ateista :P) to kompletna komercha. Kawałek niemal idealnie nagrany pod publikę. Taki religijny się nagle zrobił??! LOL. Nie zmienia to faktu, że "W imię zasad" to zajebisty kawałek i CZEGOŚ TAKIEGO to mogę słuchać non-stop, ale tę pierwszą wersję, w której bit jest bardziej pojebany i mniej monotonny.

Maha napisał:

On ma dziwne pojęcie na temat "komercji" :)

Oj teraz widzę że tak , a co myslisz że Karramba jest Muzułmaninem ? 
Co już o Bogu nie może sobie 2 słów napisac a ,,Będziemy Mocni" ?
gdzie tam komercja i gdzie tam zysk jak kawałek jest tylko w necie ?

No, ale na RVL jest rmx do kupienia, jakby nie było.. ;>.

Ma-ryja napisał:

Pomijając fakt, że mam wyrobione zdanie na temat kościoła (ateista :P) to kompletna komercha.

No najbardziej świadczy o tym Twój nick ;qqq

A co do kościoła też za nim nie przepadam, mimo, że niby jestem katolikiem

Kurwa ale fekal... najgorsze szambo jakie miałem nieprzyjemność słuchać.

do Kamilr9: heh... chodzi mi o to, że zmarł papież to wszyscy o tym trąbili. KaRRambuŚ też coś wiadomo dograł, bo nie można było inaczej, bo to ładnie brzmi "och nasz kochany ojcze święty". dla przykładu Liroy to przemilczał. Pozdro

No i chuj, był dla niego tak ważną osobą, ze nagrał kawałek. Dla swojej mamy też nagrał. Ja to rozumiem. Tylko niepotrzebnie kurwa ten rmx.... :/.

A  czy Liroy wypowiadał się w większości wywiadów że JP2 to jego największy autorytet  Karr zrobił to co mu serce podyktowało

Autorytet to wzór do naśladowania i osoba, którą darzy sie niezwykłym szacunkiem. Po śmierci papieża 90% polaków, nagle zrewidowało swoje poglądy dotyczące idoli. Oni wszyscy nagle zaczęli poważać i kochać papieża. Tylko że papież był człowiekiem całkowicie oddanym jednej idei i za nią podążał aż do śmierci. Był cholernie dobry. Teraz powstaje pytanie, czy kurwa ,ludzie, którzy tak śp papieża kochają próbują być chociaż w 1\10 tak dobrzy, uczuciowi, czyści i lojalni wobec swoich zasad? Byc może tak... ale przyglądając sie temu co się dzieje dookoła, można wyciągnąć prosty wniosek... garstka ludzi próbuje naśladować swój autorytet, reszta ma to w chuju, bo wystarczy ze obnoszą się ze swoją opinią. Z przybliżonym i nieliczonym zresztą rachunku, można powiedzieć że ok 10% tak naprawdę może powiedzieć że papież jest jego autorytetem. Powiedziałem 10%, nie wiem czy nie przesadziłem.
Ktoś kto w swoich lirykach mówi "Zabij kurwę, zabij w imię zasad" nie może utożsamiać się z papieżem jako autorytetem, bo to hipokryzja i, kolokwialnie mówiąc "lecenie pod publiczkę".

moim zdaniem gdyby KaRRamBa serio miał go za taki autorytet to by nagrał ten kawałek, ale nie wypuszczał do neta. Zachowałby to dla siebie na twardym dysku komputera (cos w stylu modlitwy). Heh... ale mimo wszystko kurewsko lubię KaRRamBę za lata 90 i za Vatos Locos Clan.

Ten kawałek Kraków Moje Miasto jest zajebisty,też taki trochę hip-hopowy.

:D

maciek4218 napisał:

Ten kawałek Kraków Moje Miasto jest zajebisty,też taki trochę hip-hopowy.

O kurwa ziomuś rozjebałeś mnie tym postem....człowiek...ja tak sobie myśle ile ty w ogóle masz lat....poziom twoich postów świadczy o tym że dopiero co opanowałeś pisanie na klawiaturze :D

PzDr

A To ważne kto jak pisze?? chłopcze.. sam pewnie ledwo zawodówkę skończyłeś  i udajesz Magistra ;/

Santa Muerte napisał:

A To ważne kto jak pisze?? chłopcze.. sam pewnie ledwo zawodówkę skończyłeś  i udajesz Magistra ;/

A uwierz, że to ważne jak kto pisze, bo od razu można zauważyć z kim się ma do czynienia. Np. po Twoim pisaniu już mam swoją teorię z jakim człowiekiem mam przyjemność (a może nie mam? :P). Wielu poczytnych pisarzy nie skończyło żadnej dobrej szkoły a ich książki stały się Bestsellerami. Czy to nie o czymś świadczy? Einstein też miał z matematyki trójki. I dziwnym trafem parędziesiąt lat później dostał Nobla hehe

Santa Muerte napisał:

A To ważne kto jak pisze?? chłopcze.. sam pewnie ledwo zawodówkę skończyłeś  i udajesz Magistra ;/

Maha dobrze mówi. Na przykład ja po Twoich postach wnioskuje, że jesteś strasznie głupi lub głupia.

Avatar mówi za siebie heheh ;)

Santa Muerte jest moim idolem.

Santa Muerte napisał:

A To ważne kto jak pisze?? chłopcze.. sam pewnie ledwo zawodówkę skończyłeś  i udajesz Magistra ;/

Uwielbiam odpowiedzi ludzi o poziomie inteligencji brakującego ogniwa w teorii ewolucji Darwina....Nie mam zamiaru dywagować nad szczeblem mądrości,który ty osiągnąłeś.Ale jeśli drabina inteligencji kończy się na twoim stopniu,to ja jestem wyżej nad ziemią jak ubiorę trampki...:P

Że co?! Że nie rozumiesz?? No cóż,i tak bywa :D

PzDr

Przepraszam Was chłopcy :(

Dobra Santa Muerte...

Po primo: Twoje punch line'y są megawypasione...ułóż jakiś diss :D....najlepiej na siebie :P
Po drugie primo: Czemu usunąłeś swój avatar,który doskonale pokazywał poziom twojego intelektu
Po trzecie primo: Czyli jednak nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi...no cóż,nie ukrywam spodziewałem się tego po człowieku u którego nie rozwiną się mózg(swoją drogą to i tak sukces że potrafisz pisać mając tylko małą kulke na końcu rdzenia kręgowego,która imituje mózg)

Przypuszczam że dalej nie zrozumiesz tego co napisałem,więc powiem po twojemu:
Weź ty wypierdalaj z tej piaskownicy...nie podoba nam się twoje wiaderko :D

Buhahaha :D

O kurwa....zajebista akcja :D

To ja to edytowałem. Mógłbym to zostawić gdyby tylko mnie tam wyzywał, ale tyczyło się to praktycznie wszystkich na tym forum, więc postanowiłem to wywalić hehehe. Ale najlepsza była faza z tym avatarem :D Dostała pojazd i zaraz go usunęła hahahaha :D :D :D

Jak to? Zmieniłeś jej posta bo obrażała całe forum? Nie uważasz że to trochę nie na miejscu?

Wiem, każdy powinien to zobaczyć :D Powiedziała między innymi, że jesteśmy dziećmi z bogatego domu i że ja to pedał, Kenty też, o Tobie też coś tam wspomniała. No i przeprosiła hhahah :D

o Tobie też coś tam wspomniała.

Czyli jednak się liczę. :)