Fan
ja pierdole to i w takie bzdury jak samobójstwo nie wierze bo karramba jest za silny na to!!!
Offline
Fan
a widze nowe zdj na stronie głównej
Offline
Administrator
Czyta.
Offline
KaRRamBa – Historia Prawdziwa 20.01.2009
Wstęp:
Po latach tworzenia muzyki zdecydowałem się ująć to w całość, by tym, których to interesuje szczegółowo wyjaśnić, dlaczego tworzę taką a nie inną muzę, dlaczego piszę teksty o takich a nie innych przypadkach, dlaczego w ogóle zapragnąłem tym sposobem podjąć kontakt z nieznanymi mnie osobiście ludźmi… Bo przecież oficjalne wydawanie muzyki - nie piszę o tym cukierkowym gównie, tylko o muzyce – jest niczym innym jak bezpośrednim kontaktem osoby tworzącej, piszącej z potencjalnymi odbiorcami – czyli wszystkimi, którzy z aprobata lub też bez niej , z woli własnej lub jako przymuszeni musieli mieć styczność z moją twórczością….
Postanowiłem zatem podjąć się napisania czegoś w formie swojej własnej, szczerej historii prawdziwej… Aby wyjaśnić Wam dokładnie i zrozumiale wszystko, jestem zmuszony sięgnąć daleko wstecz… gdy śliniłem się na widok elektrycznej gitary, wspaniałej, pięknej i spędzającej mi niejeden sen z oczu, będącej obiektem mojego pożądania, w pewnych chwilach obiektem pożądania silniejszym niż dla małolata zapach świeżutkiej, mokrej i rozpalonej cipki…
Zaznaczę może na samym wstępie, że piszę bez cenzury – oznacza to, że zarówno opisane sytuacje jak również użyte słownictwo zdecydowanie przeznaczone jest dla osób pełnoletnich – jeśli nie masz ukończonych przysłowiowo-ustawowych 18 lat – może lepiej wstrzymaj się z tą lekturą i wróć do niej natychmiast po wyleczeniu kaca po własnych osiemnastych urodzinach…
Moje opowieści nie będą kolorowe, nie będą wyimaginowane, nie będą przejaskrawione – to moja prawdziwa historia, którą mam nadzieję dokończyć nim zginę – czy to przez jakaś zabłąkaną kulę, czy z rąk policji, czy tez za pomocą innego matkojebcy, o którym dziś jeszcze nie mam pojęcia…
Pracuję nad najnowszą, chyba najważniejszą dla mnie osobiście płytą – projektem – SANTA MUERTE, więc na spisanie tej historii poświęcę tyle czasu, ile zostanie mi po tworzeniu najnowszej muzy i najnowszych textów… a chcę, by mój najnowszy projekt Santa Muerte był moim dziełem, będącym swoistym rodzajem pomnika – nie nagrobkowego – a takiego, których w moim owianym historią mieście można spotkać wiele…
Postanowiłem Wam wszystkim o tym opowiedzieć, gdyż massmedia kreują na wielkich artystów wszystkich, jednakże duża mniejszość to prawdziwi artyści, a cała reszta to pazerne, bezduszne, pozbawione talentu, pozbawione szacunku, pozbawione zasad stado niedojebanych hien, pazernych na Wasze pieniądze, którzy będą się zawsze ślicznie uśmiechać – jak np. niejaki Kupicha, lub na zawołanie płakać jak niejaka Górniak… te 2 przykłady pokazują wyrobników, owszem, potrafiących przepięknie zaśpiewać, ale prócz tego liczy się jeszcze zawartość duszy, klimat, i szczere prawdziwe przesłanie, nie polegające na tym, by mieć cieknącą fałszywą pizdę na podstawie sztucznie ułożonych notowań list przebojów, lecz raczej na szczęściu wynikającym ze zrozumienia i identyfikacji tłumu, któremu pisze się, komponuje się, produkuje się- mówiąc ogólnie- „piosenki” .
+ nowe fotki
Ostatnio edytowany przez PlaVo-L (2009-01-20 14:16:57)
Offline
Fan
nieźle Karramba to ujął, jest wielki, projekt także będzie wielki, wierze w Niego
Offline
Fan
Jakiej muzyki Karramba by nie robił i jak bardzo przestawała mi się ona podobać, nie można mu odmówić że słucha świetnej muzyki.
Offline
Administrator
A ja mam nadzieję, że na Santa Muerte, będzie nawijać swoim starym dobrym stylem Bo ten co teraz prezentował w ogóle mi się nie podobał.
Offline
Fan
Fajnie że KaRRamBu$$ tak bardzo zaangażował się w ten projekt....ja już czekam na date premiery z niecierpliwością...pobiegnę do sklepu i kupię tą płyte...nawet jeśli musiałbym najebać jakiemuś skinowi albo mocherowi i zabrać kase.Ja sądze,że ten projekt polska zapamięta na długie lata...
Od bardzo dawna czekam na projekty w stylu " By nie żyć na dnie","Dzieci Gorszego Boga","Poczój mój Ból" itp....
Bo prawde powiedziawszy to żygam już nawijką,o hajsie,o grasie,o dresach i innym gównie,które nie ma żadnego przekazu,a jak wszyscy wiemy w tekstach KaRRa są dokładne instrukcje jak postępować by żyć z godnością,a czego nie robić,żeby nie skończyć na moralnym dnie.....
PzDr
Offline
Fan
@Maha - SA ma być w stylu VLC czyli zajebiście gangsterskim i własnie takiego oczekuje, brakuje mi takiej kurwa ostrej muzy w jego wykonaniu, dlatego trzymam scisniete rece, nogi, dupe i co sie jeszcze da...
mam nadzieję, że plyta zostanie jakoś wcześniej zapowiedziana, wyjdą jakies kawałki promujące ją, czas by o Karrambie znów było glośno...
i ofc. zamierzam kupić oryginał - i kupie
Offline
Fan
Tylko żeby santa muerte album nie był robiony tak długo jak 11
Offline
Podejrzewam, że kawałki na tę płytę KaRR jest w stanie zrobić w 2 miesiące... ;-)).
Jeśli chodzi o wydanie tej płyty, to już inna sprawa...
+ "…mimo wiejącego chłodu Santa Muerte, pośród własnych ostatnio zbłądzonych czarnych myśli, KaRRamBa znajduje lekarstwo, dzięki któremu poprawia swój własny psychiczny stan jak również sprawi nim wiele radości Wam, czyli tym, którzy czekają na jakiś muzyczny sygnał… Powstał zdecydowanie zajebisty hit, zatytułowany najprościej na świecie, mianowicie „Pocałuj Mnie”… Inspiracją do powstania tego jakże zabawnego kawałka był „Słaby Program” emitowany w każdą niedzielę na falach pewnej „słabej” stacji radiowej… Bartek Lis, Irek Jakubek oraz Zygmunt w połączeniu ze znanym chyba już na całym świecie hitem „Pocałuj Mnie W D**ę” sprawili, że KaRRamBa na jeden wieczór stał się „KaRRamBuSieM” i wyprodukował hit, który zapewne będzie częstym „gościem” na Waszych impressskach jak również być może „stałym lokatorem” Waszych odtwarzaczy MP3… "
Ostatnio edytowany przez PlaVo-L (2009-01-21 09:13:20)
Offline