Maha napisał:
On ma dziwne pojęcie na temat "komercji"
Oj teraz widzę że tak , a co myslisz że Karramba jest Muzułmaninem ?
Co już o Bogu nie może sobie 2 słów napisac a ,,Będziemy Mocni" ?
gdzie tam komercja i gdzie tam zysk jak kawałek jest tylko w necie ?
Offline
Fan
Ma-ryja napisał:
Pomijając fakt, że mam wyrobione zdanie na temat kościoła (ateista
) to kompletna komercha.
No najbardziej świadczy o tym Twój nick ;qqq
A co do kościoła też za nim nie przepadam, mimo, że niby jestem katolikiem
Offline
Fan
Kurwa ale fekal... najgorsze szambo jakie miałem nieprzyjemność słuchać.
Offline
do Kamilr9: heh... chodzi mi o to, że zmarł papież to wszyscy o tym trąbili. KaRRambuŚ też coś wiadomo dograł, bo nie można było inaczej, bo to ładnie brzmi "och nasz kochany ojcze święty". dla przykładu Liroy to przemilczał. Pozdro
Offline
Fan
Autorytet to wzór do naśladowania i osoba, którą darzy sie niezwykłym szacunkiem. Po śmierci papieża 90% polaków, nagle zrewidowało swoje poglądy dotyczące idoli. Oni wszyscy nagle zaczęli poważać i kochać papieża. Tylko że papież był człowiekiem całkowicie oddanym jednej idei i za nią podążał aż do śmierci. Był cholernie dobry. Teraz powstaje pytanie, czy kurwa ,ludzie, którzy tak śp papieża kochają próbują być chociaż w 1\10 tak dobrzy, uczuciowi, czyści i lojalni wobec swoich zasad? Byc może tak... ale przyglądając sie temu co się dzieje dookoła, można wyciągnąć prosty wniosek... garstka ludzi próbuje naśladować swój autorytet, reszta ma to w chuju, bo wystarczy ze obnoszą się ze swoją opinią. Z przybliżonym i nieliczonym zresztą rachunku, można powiedzieć że ok 10% tak naprawdę może powiedzieć że papież jest jego autorytetem. Powiedziałem 10%, nie wiem czy nie przesadziłem.
Ktoś kto w swoich lirykach mówi "Zabij kurwę, zabij w imię zasad" nie może utożsamiać się z papieżem jako autorytetem, bo to hipokryzja i, kolokwialnie mówiąc "lecenie pod publiczkę".
Offline
moim zdaniem gdyby KaRRamBa serio miał go za taki autorytet to by nagrał ten kawałek, ale nie wypuszczał do neta. Zachowałby to dla siebie na twardym dysku komputera (cos w stylu modlitwy). Heh... ale mimo wszystko kurewsko lubię KaRRamBę za lata 90 i za Vatos Locos Clan.
Offline
Fan
Ten kawałek Kraków Moje Miasto jest zajebisty,też taki trochę hip-hopowy.
Offline
Fan
maciek4218 napisał:
Ten kawałek Kraków Moje Miasto jest zajebisty,też taki trochę hip-hopowy.
O kurwa ziomuś rozjebałeś mnie tym postem....człowiek...ja tak sobie myśle ile ty w ogóle masz lat....poziom twoich postów świadczy o tym że dopiero co opanowałeś pisanie na klawiaturze
PzDr
Offline
Fan
A To ważne kto jak pisze?? chłopcze.. sam pewnie ledwo zawodówkę skończyłeś i udajesz Magistra ;/
Offline
Administrator
Santa Muerte napisał:
A To ważne kto jak pisze?? chłopcze.. sam pewnie ledwo zawodówkę skończyłeś i udajesz Magistra ;/
A uwierz, że to ważne jak kto pisze, bo od razu można zauważyć z kim się ma do czynienia. Np. po Twoim pisaniu już mam swoją teorię z jakim człowiekiem mam przyjemność (a może nie mam? ). Wielu poczytnych pisarzy nie skończyło żadnej dobrej szkoły a ich książki stały się Bestsellerami. Czy to nie o czymś świadczy? Einstein też miał z matematyki trójki. I dziwnym trafem parędziesiąt lat później dostał Nobla hehe
Offline
Fan
Santa Muerte napisał:
A To ważne kto jak pisze?? chłopcze.. sam pewnie ledwo zawodówkę skończyłeś i udajesz Magistra ;/
Maha dobrze mówi. Na przykład ja po Twoich postach wnioskuje, że jesteś strasznie głupi lub głupia.
Offline